Instytucje obowiązane, czyli po nitce do kłębka
Temat RODO przycichł, za to co raz częściej można natrafić na interpretacje przepisów ustawy z dnia 1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu (zwanej potocznie “ustawą pralniczą”). Jednym z poruszanych tematów jest np. kwestia podmiotów objętych ustawą, czyli tak zwanych “instytucji obowiązanych”, które zostały wymienione w przytoczonej ustawie.
Oceniając, czy przedsiębiorca jest instytucją obowiązaną, należy zwrócić szczególną uwagę na brzmienie art. 2. 1. 1) ustawy, gdzie wg definicji „instytucjami obowiązanymi są: banki krajowe, oddziały banków zagranicznych, oddziały instytucji kredytowych, instytucje finansowe mające siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz oddziały instytucji finansowych niemających siedziby na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, w rozumieniu ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe”. Sięgając do prawa bankowego, w art. 4.1 7) czytam, że instytucja finansowa, to taka, o której mowa w art. 4 ust. 1 pkt 26 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i rady (UE) nr 575/2013 z dnia 26 czerwca 2013 r. w sprawie wymogów ostrożnościowych dla instytucji kredytowych i firm inwestycyjnych i jest nią „przedsiębiorstwo inne niż instytucja (finansowa), którego podstawową działalnością jest nabywanie pakietów akcji lub wykonywanie co najmniej jednego spośród rodzajów działalności wymienionych w pkt 2–12 i pkt 15 załącznika I do dyrektywy 2013/36/UE”. Po lekturze załącznika już wiem, że będzie to działalność taka, jak: udzielanie kredytów, finansowanie transakcji handlowych (w tym forfeiting), leasing finansowy, usługi płatnicze, wydawanie innych środków płatności i administrowanie nimi (np. czeków podróżnych i czeków bankierskich), o ile działalność ta nie jest objęta „usługami płatniczymi”, gwarancje i zobowiązania, obrót na własny rachunek lub na rachunek klienta: instrumentami rynku pieniężnego, dewizami, opcjami i terminowymi umowami na instrumenty finansowe typu “futures”, instrumentami stopy procentowej i wymiany walutowej lub zbywalnymi papierami wartościowymi, uczestniczenie w emisji papierów wartościowych i świadczenie usług związanych z taką emisją, doradztwo dla przedsiębiorstw gospodarczych w zakresie struktury kapitałowej, strategii przemysłowej i kwestii z nimi związanych, jak również doradztwo i usługi dotyczące łączenia się oraz nabywania przedsiębiorstw gospodarczych, pośrednictwo na rynku pieniężnym, zarządzanie portfelem i doradztwo inwestycyjne, przechowywanie i administrowanie papierami wartościowymi oraz emisja pieniądza elektronicznego.
Drugim, często poruszanym tematem jest kwestia zgodności ustawy pralniczej z RODO. Spotkałam się z opinią, że instytucje obowiązane nie mogą kopiować dokumentów tożsamości, bo jest to niezgodne z przepisami o ochronie danych osobowych. Tym, którzy stoją na takim stanowisku polecam zapoznanie się z brzmieniem art. 34. 4. ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy, które wyraźnie wskazuje, że instytucje obowiązane na potrzeby stosowania środków bezpieczeństwa finansowego mogą przetwarzać informacje zawarte w dokumentach tożsamości klienta i osoby upoważnionej do działania w jego imieniu oraz sporządzać ich kopie.
ps. tak, wiem, niektórzy nie będą mogli zasnąć po tym wpisie…
update: spokojnych snów i miłego weekendu : )
Joanna Grynfelder